15.06.2007
Posłuchajcie, jak w poranek na czernice, na jagody,
szedł do boru mały Janek, jakie w boru miał przygody...
Jagodowy król po borze,
jak po własnym chodzi dworze...
Król ma służbę znakomitą,
wiewióreczki z rudą kitą!
Przede dworem jak się godzi,
królewicze stoją młodzi
i witają pięknie gościa
oraz ojca Jegomościa.
Król nie wyrzekł ani słowa,
tylko w róg zatrąbił złoty
i wnet dziatwa Jagodowa
porwała się do roboty...
Patrzą - siedzą panny kołem.
Każda białą sukieneczkę i czerwoną ma czapeczkę...
Jako jednej pannie Basia, drugiej Julka,
trzeciej Kasia, czwartej Zosia, piątej Hania...
Nie minęła jeszcze chwila na zegarku u motyla,
kiedy panny już zebrały słodkich jagód koszyk cały...
Co to było? Jak to było? Czyżby mu się tylko śniło?
A wtem spojrzy - krobki obie
pełne jagód przy nim stoją...
Nasi aktorzy