17.06.2010
"Z kartką na kolanach, z atramentem w piórze,
siedziałam nad Wisłą pod wawelskim wzgórzem..."
"Poszłam nad Wisłę i pod wawelskim wzgórzem złamałam obcas..."
"Gdyby nie takie kłopoty - szewc by nie miał roboty..."
"Krakowskie buciki same idą w taniec,
tańczą pod Wawelem i przy Barbakanie..."
"Tańczą krakowiaka na krakowskich Plantach,
buty przedszkolaka, buty policjanta..."
"W miejscu nie ustoją nawet i minuty,
tańczą krakowiaka aż do Nowej Huty!"
"W Smoczej Jamie, tu w Krakowie, mieszkał niegdyś taki smok,
co na widok stada owiec zaraz głośno cmokał - cmok!"
"Cmok cmok cmok - na owieczki to ja jestem smok!"
"Z jamy wylazł, ogniem zionął, zjadł mi owcę ulubioną!"
"Hej! Smok wyskoczył z jamy, strasznie kłapał pyskiem.
Hej, zabrał mi owieczki, co do jednej wszystkie!"
"Smok wyskoczył z jamy, strasznie kłapał pyskiem
i porwał dzieweczki, co do jednej wszystkie!"
"Ludzie! Ludzie! Lećcie do króla i powiedzcie, że smok porywa dziewczyny!..."
"Co się działo! Co się działo! Każdy się ze strachu trząsł.
A niejednym z tej trzęsionki to odpadał nawet wąs..."
"Widziała pani, co się dzieje z naszym królem?"
"Strasznie sczerniał, pomizerniał, wybladł, wychudł, sił mu brak
i wygląda jak król Patyk, choć nazywa się - król Krak..."
"Królewna to nic, tylko siedzi i myśli..."
"Królu tato! Tato królu! Prędko w trąby trąbić każ
- ogłoś, że kto zgładzi Smoka, temu rękę córki dasz!"
"Jedziemy przez góry, przez pola szerokie,
pędzimy, pędzimy, do walki ze smokiem..."
"Jedziemy na koniach, zakuci w pancerze,
pancerni i wierni królewny rycerze..."
"Wy... wy... wyszedł Smok z jamy!
Pa... pa... panowie - zawracamy!"
"Przez jary, moczary, pieczary i las
-zjeżdżamy, zmiatamy i nie ma już nas!"
"Ale odważni..."
"Walka ze smokiem to nie przelewki,
lecz ja mam pomysł godny Dratewki!"
"Mam w ręku szydło, mam siarki miarkę,
w baranią skórę zaszyję siarkę!"
"Smok tę przynętę połknie na pewno,
a ja ślub wezmę z piękną królewną..."
"Hej, siupaj dana! Hej, siupaj siup
- ach, co to będzie za piękny ślub!"
"Można Dratewce wierzyć na słowo,
smoka zabije - będę szewcową!"
"Siarkę mam, szydło też mam. Tylko baraniej skóry brakuje..."
"Tato królu! Królu tato! Zdejmij kożuch, teraz lato!"
"Ach, co za męka! Co za udręka!
I przestań beczeć! Głowa mi pęka! Macie ten kożuch!"
"Dla szczęścia córki, choć jestem królem,
mogę ostatnią oddać koszulę!"
"Oto są słowa godne Krakusa!"
"Tato, buziaka!"
"Teściu, całusa!"
"Trzeba szykować obiad dla Smoka!"
"Czy lubi pan nadziewaną baraninę?"
"Proszę, niech się pan nie krępuje, niech się pan poczęstuje..."
"Pycha... pycha... pycha..."
"Ratunku! Pali mnie!"
"Co się pali? Gdzie się pali?"
"Ogień z paszczy Smoka wali!"
"Przez lat siedem wodą z Wisły gasił z jękiem pożar szczęk
- w ósmym roku stracił zmysły i z okropnym hukiem ..."
"...pękł!"
"Szewc królewnę wziął za żonę i choć królem potem był,
szewski warsztat miał pod tronem i w koronie buty szył..."
"Krakowskie buciki same idą w taniec,
tańczą pod Wawelem i przy Barbakanie..."
"Tańczą krakowiaka na krakowskich Plantach,
buty przedszkolaka, buty policjanta..."
"W miejscu nie ustoją nawet i minuty,
tańczą krakowiaka aż do Nowej Huty!"
"Wszyscy tańczą i tylko pan Mickiewicz z pomnika
zejść nie może, bo jak tu tańczyć w takich bucikach..."
Przedszkolaki z gr. V razem z aktorami TRAA-ch